Autodrom Główna Kontakt Agencja
 
 FORMUŁA 1 Sezon 2006
 Sezon 2006 +
--

F1 Bilety
F1 Wiadomości
F1 Sezony
F1 Mistrzowie
F1 Technika
F1 Baza Wyników
..
Kalendarz
FAQ
Pomoc do sklepu

Artykuł o F1

Lut10

Honda typuje Cosworth-a jako faworyta.

Data:  2006-02-10

Honda typuje Cosworth-a jako faworyta.

Nie Renault, nie Ferrari i nie Mercedes jest kandydatem do najlepszego silnika V8 według Hondy, a stary mistrz Cosworth.

Cosworth ma duże doświadczenie w budowaniu silników V8, chociaż było to już ładne parę dziesiątków lat wstecz. Po tym okresie Cosworth wyposażał w swoje silniki prywatne zespoły startujące w amerykańskiej serii Champ Car. Jednakże ze względu na mały budżet jednostki te nie były w jakiś szczególny sposób rozwijane pod względem technicznym. Ponadto w ostatnim roku rozwój nowego silnika V8 dla Formuły 1 został zahamowany po tym, jak zespół RedBull ogłosił zmianę dostawcy silników w sezonie 2006 na Ferrari, a Minardi ogłosiło wycofanie się z Formuły1. Team RedBull i Minardi byli jedynymi zespołami, które korzystały z silników Cosworth.

Biorąc to wszystko pod uwagę wcale nie było sprzyjających warunków do tego, aby pracować nad nową wersją silnika do momentu, gdy pojawił się zespół Williamsa, który podpisał kontrakt na używanie tych właśnie silników w sezonie 2006. Pomimo wielu znaków zapytania okazało się, że nowiutki CA2006 V8 jest zadziwiająco mocny i charakteryzuje się dużą niezawodnością. Pierwsze wrażenia z jazdy były miłym zaskoczeniem dla kierowców Wiliamsa.

Nie tylko u Williamsa były zachwyty nad wkręcającym się do 20000 obr/min silnikiem Cosworth V8. Również Honda zazdrośnie spoglądała na produkt konkurencji. „Cosworth wykonał bardzo dobrą pracę a my jesteśmy tuż za nimi” – skwitował szef silników Hondy Shuhei Nakamoto. "Musimy zbudować lepsze silniki niż mamy obecnie."

Pomimo tego, że wszystkie ostatnie testy pokazują znakomitą formę zarówno silnika renault V8, jak i nowego samochodu, Nakamoto jest przekonany, że uda mu się pobić team Renault.
„Chwilowo nasz silnik nie jest tak nowy jak Cosworth, ale mamy jeszcze trochę do zrobienia”.

źródło: S.S.
 
 
Dodaj do:
Facebook
|
Zakładki Google
|
Delicious
|
Twitter
|
Wykop
 
 

GŁÓWNA :: O AGENCJI :: WSPÓŁPRACA :: FAQ :: KALENDARZ :: KONTAKT