Felipe Massa zwolnił miejsce w stajni Ferrari na skutek wypadku, któremu uległ podczas GP Węgier. Michael Schumacher nie zajmie tego miejsca ze względu na stan zdrowia. Zrobi to wieloletni kierowca testowy w zespole Ferrari, Włoch Luca Badoer. Funkcję tę sprawuje od 1998 roku, ma więc rozległą wiedzę na temat zespołu i samochodu. Powstaje jednak pytanie czy potrafi ścigać się ponieważ ostatni jego start miał miejsce prawie dziesięć lat temu! Wtedy podczas GP Japonii w 1999 roku zajął 16. pozycję a największym jego osiągnięciem w F1 było ukończenie wyścigu na 7-mej pozycji.

Na dodatek Luca będzie najstarszym zawodnikiem w stawce (38 lat) tuż przed Rubensem Barrichello, z którym debiutowal w Formule 1 w sezonie 1993.
Chociaż historia zna przypadki dojrzałych kierowców z długą przerwą w startach, którzy odnotowywali swój wielki "come back", to decyzja kierownictwa Ferrari obnaża brak jakiejkolwiek polityki włoskiej stajni w stosunku do młodych i utalentowanych kierowców.

Renault ciągle niepewne

Nadal nie wiadomo czy zespołowi Renault uda się uniknąć kary za zagrożenie, spowodowane słabym umocowaniem koła w bolidzie Fernando Alonso na Węgrzech i czy w związku z tym zespół weźmie udział w Grand Prix Europy. Wiadomo jednak, że zwolnione przez Nelsona Piqueta miejsce zajmie Francuz Romain Grosjean. Nelson Piquet Jr nie zdobył w obecnym sezonie żadnego punktu. Wyrzucenie go jest więc naturalną konsekwencją braku wyników, chociaż odbyło się to w atmosferze wzajemnych oskarżeń.

Tymczasem Romain Grosjean zajmuje drugą pozycję w klasyfikacji generalnej wyścigów serii GP2 a styl jego jazdy jest z pewnością dość ciekawy, zwłaszcza dla kibiców. Awanturnicza natura objawia się zarówno w rozbojach czynionych zwykle w kwalifikacjach, jak i w przedzieraniu się później z końca stawki wprost do czołówki. Niewątpliwie jest zawodnikiem bardzo utalentowanym. Zespół Renault zna od od dawna, był kierowcą testowym.

Mamy więc trzy zmiany w ciągu zaledwie jednego miesiąca:

1. w ToroRosso Jaime Alguersuari zamiast Sebastiena Bourdais (zwolnionego również za słabe wyniki);

2. u Ferrari Luca Badoer zamiast Felipe Massy, z pięcioma minutami dla Michaela Schumachera w przerwie urlopowej między wyścigami;

3. u Renault Romain Grosjean zamiast Nelsona Piqueta.

Czy to już koniec? Nie łudźmy się. Kto wie jak spiszą się zmiennicy, do jakiej formy i kiedy dojdzie Michael Schumacher, kto dozna jeszcze kontuzji grając w piłkę albo jeżdżąc rowerem? Możliwości nadal jest wiele.
A najlepsze dopiero jesienią, kiedy zaczną się coroczne przetasowania przed następnym sezonem. Pod znakiem zapytania w roku 2010 stoją przecież nie tylko kierowcy.

źródło: Autodrom.pl