Autodrom Główna Kontakt Agencja
 
 FORMUŁA 1 Sezon 2009
 Sezon 2009 +
--

F1 Bilety
F1 Wiadomości
F1 Sezony
F1 Mistrzowie
F1 Technika
F1 Baza Wyników
..
Kalendarz
FAQ
Pomoc do sklepu

Artykuł o F1

Sie23

Barichello znowu zwycięża

Data:  2009-08-23

Barichello znowu zwycięża

Kto by przypuszczał, że po ponad czteroletniej przerwie najwyższe podium ponownie zajmie Rubens Barichello? A jednak to Brazylijczyk, najbardziej doświadczony kierowca w stawce, pojechał rewelacyjnie wygrywając w Walencji Grand Prix Europy - jedenstą eliminację Mistrzostw Świata Formuły 1.

Była to jego 10-ta wygrana, ale tym razem odniesiona na innym niż Ferrari samochodzie .

Zwycięstwo nie przyszło łatwo 37-letnimu Brazylijczykowi. Od początku pojechał bardzo agresywnie, utrzymując ciągłą presję wyprzedził oba McLareny Lewisa Hamiltona i Heikki Kovalainena podczas kolejnych postojów w boksie. Ostatecznie w końcowej fazie wyścigu był już niezagrożony, zdobywając szóste w tym sezonie zwycięstwo dla zespołu Brawn GP.

W początkowej fazie wyścigu Barichello cały czas utrzymywał kontakt z prowadzącymi McLarenami. Podczas pierwszego postoju w boksie zmienił na drugiej pozycji Kovalainena, wyjeżdżając przed Finem na tor. Kluczem do zwycięstwa okazała się jednak druga faza wyścigu, podczas której Barichello odrabiał dystans do prowadzącego ciągle Hamiltona. Tempo, jakie narzucił Brazylijczyk, było imponujące.
Na drugi postój Hamilton zjechał 3 okrążenia wcześniej, niż Barichello, który w tym samym czasie ustanawiał kolejne rekordy okrążeń. Barichello usiłował zniwelować dwusekundową przewagę Lewisa Hamiltona, ale nieoczekiwanie zadanie ułatwili mu mechanicy McLarena, którzy nieco dłużej niż planowano przytrzymali Hamiltona w boksie, zapewniając Brazylijczykowi utrzymanie przewagi po drugim postoju.

Hamilton i Kovalainen wystartowali do wyścigu na oponach miękkich - w przeciwieństwie do bezpośrednich rywali - licząc na szybką ucieczkę w pierwszej fazie wyścigu. Jednak Barichello jechał cierpliwie za McLarenami aż do pierwszego postoju. Z kolei Hamilton, tracąc prowadzenie po drugiej serii zjazdów, nie poddał się i wszelkimi siłami usiłował dogonić Brazylijczyka. Pomimo zmniejszania straty na kolejnych okrążeniach i stopniowego zbliżania się Hamiltona do Brazylijczyka było jasne, że McLaren nie dorównuje szybkością bolidowi Brawn GP, a Barichello od tego momentu kontroluje wyścig.

Ciężko zapracował na swoje trzecie miejsce Kimi Raikkonen. Dopiero po drugim postoju udało mu się przeskoczyć Kovalainena, który ostatecznie zajął czwartą pozycję, tracąc z każdym postojem swoją pozycję. W końcówce wyścigu musiał się jeszcze bronić przed napierającym Nico Rosbergiem. Niemiec pojechał bardzo dobrze uzyskując kolejne punkty dla swojego zespołu, podobnie jak i Fernando Alonso, który zdołał doprowadzić swojego Renault na niezłym, szóstym miejscu.

Niezbyt udany występ zaliczył lider klasyfikacji Mistrzostw Świata - Jenson Button. Anglik ruszył do wyścigu z piątej pozycji, której nie utrzymał tuż po starcie. Potem musiał jeszcze przepuścić Marka Webbera, aby uniknąć kary za wyprzedzenie rywala poza torem - ścinając pierwszą szykanę. Button nie mógł znaleźć odpowiedniego rytmu i tylko wtedy był szybki, kiedy przed sobą miał wolną, niezakłóconą widokiem żadnego z rywali, drogę. Podczas drugiego zjazdu do boksów udało mu się wskoczyć przed Webbera i dzięki temu pretendent do tytułu dojechał do mety na pozycji siódmej.

Trzeci i ostatni wyjazd był dla Webbera bardzo trudny. Najpierw stracił pozycję na rzecz Buttona, a następnie został również wyprzedzony przez Roberta Kubicę. W efekcie żaden z kierowców RedBulla nie zdobył ani jednego punktu w Walencji, gdyż na samym początku z wyścigu odpadł Sebastian Vettel. Przyczyną była kolejna już awaria silnika Renault.

Najlepszym z tegorocznych debiutantów okazał się Romain Grosjean zajmując 15 pozycję w swoim debiutanckim wyścigu.

Fatalnie za to spisał się zastępca Felipe Massy w Ferrari. Włoch miał problemy z utrzymaniem właściwego tempa wyścigowego. Dodatkowo przydarzyły mu się dwie wpadki: stracił kontrolę obracając się na torze i został ukarany za przekroczenie białej linii przy wyjeździe z boksów. Pomimo wielu słów krytyki Włoch prawdopodobnie wystartuje także w następnym wyścigu - w belgijskim Spa-Franchorchamps.

źródło: Autodrom.pl
 
 
Dodaj do:
Facebook
|
Zakładki Google
|
Delicious
|
Twitter
|
Wykop
 
 

GŁÓWNA :: O AGENCJI :: WSPÓŁPRACA :: FAQ :: KALENDARZ :: KONTAKT