Autodrom Główna Kontakt Agencja
 
 FORMUŁA 1 Sezon 2010
 Sezon 2010 +
--

F1 Bilety
F1 Wiadomości
F1 Sezony
F1 Mistrzowie
F1 Technika
F1 Baza Wyników
..
Kalendarz
FAQ
Pomoc do sklepu

Artykuł o F1

Sty25

Powrót weteranów

Data:  2010-01-25

Powrót weteranów

O tym, że do wyścigów wraca Michael Schumacher, wszyscy już wiedzą. Ale siedmiokrotny Mistrz Świata nie jest jedynym, który wraca do wyścigów po przerwie. Otóż ledwie odratowany zespół Saubera oświadczył, że zamierza zatrudnić na swojego drugiego kierowcę Pedro de la Rosę. Hiszpański kierowca wiele lat spędził w zespole McLarena jako kierowca testowy i pierwszą młodość ma już za sobą.

Nie ulega wątpliwości, że jest to kierowca z olbrzymim doświadczeniem. Od 2005 roku pełnił rolę kierowcy testowego w zespole McLarena jedynie sporadycznie występując w wyścigach w roli zastępcy. Pomimo tego, że Hiszpan od dłuższego już czasu nie ścigał się jako zawodnik, jego techniczne umiejętności przy rozwijaniu kolejnych generacji bolidów McLarena są nie do przecenienia. Prawdopodobnie tym kierował się Peter Sauber zatrudniając zawodnika, który za niecały miesiąc skończy 39 lat. Będzie tym samym drugim w kolejności, po Michaelu Schumacherze, najstarszym zawodnikiem w stawce tegorocznych Mistrzostw F1.

Historia i teraźniejszość

Pedro de la Rosa rozpoczął karierę w F1 w zespole Arrows. W swoim pierwszym sezonie w 1999 roku zdobył zaledwie 1 punkt za 6 miejsce (wtedy punktowane było jedynie sześć pierwszych miejsc) i to już w swoim pierwszym wyścigu w Australii. Później nie było już tak dobrze. Hiszpan ukończył jeszcze tylko 4 wyścigi i to w drugiej dziesiątce.

Kolejny sezon 2000 w zespole Arrowsa był tylko trochę lepszy. Hiszpan zdobył o jeden punkt więcej, ale awaryjność samochodu ciągle nie pozwalała kończyć wyścigów.

Początek roku 2001 nie zapowiadał się dobrze. Hiszpan nie znalazł dla siebie kokpitu w żadnym z zespołów i wydawało się, że jego kariera może się zakończyć bardzo szybko. Tymczasem z pomocą przyszło mu szczęście. Zespół Jaguara stracił właśnie swojego kierowcę - Brazylijczyka Luciano Burtiego, który niespodziewanie w trakcie rozpoczętego sezonu przeniósł się do ekipy Prosta. W zielonym Jaguarze zwolniło się więc miejsce i Brytyjczycy postanowili sięgnąć po bezrobotnego de la Rosę. Niestety pomimo dużego zaangażowania i wpompowanego kapitału brytyjski zespół był źle zarządzany, a szybkość samochodu pozostawiała wiele do życzenia. Pedro jeździł nieco w cieniu swojego kolegi Eddie Irvine’a i chociaż zdobył mniej punktów w sezonie, to jeździł bardziej regularnie.

Kolejny sezon 2002 był katastrofą dla Hiszpana. Nie dość, że nie zdobył ani jednego punktu, to wyraźnie ustępował swojemu brytyjskiemu koledze. Sezon ten praktycznie zadecydował o przyszłości de la Rosy. Nie mogąc znaleźć zespołu, który by go zatrudnił w roli kierowcy wyścigowego, skorzystał z oferty McLarena, aby zostać kierowcą testowym. Hiszpan nieprzerwanie przez 7 lat pracował dla Srebrnych Strzał, biorąc czynny udział w przygotowaniu i ulepszaniu bolidów. Po niespodziewanym odejściu z Formuły 1 Juana Pablo Montoi zwolniło się jedno miejsce, które Ron Dennis, ówczesny szef McLarena, ofiarował Pedro. Na osiem wyścigów, w których uczestniczył, pięciokrotnie dojeżdżał do mety i za każdym razem na punktowanej pozycji. Jego szczytowym osiągnięciem było zajęcie drugiego miejsca w pamiętnym deszczowym wyścigu o Grand Prix Węgier (w wyścigu tym debiutował Robert Kubica).

Według Niki Laudy, który współpracował z Hiszpanem w czasach Jaguara, wybór de la Rosy do odnowionego zespołu Saubera jest jak najbardziej uzasadniony. Wprawdzie nie dysponuje on taką szybkością jak Vettel czy Hamilton, lecz doskonale wie, co należy zrobić, aby "popychać" rozwój samochodu w dobrym kierunku. "Żaden kierowca nie spędził tyle czasu w symulatorze, co Pedro. A w tym niesamowitym Kobayashim, który dla mnie jest sensacją roku 2009, będzie miał dobry wzorzec."

źródło: Autodrom.pl
 
 
Dodaj do:
Facebook
|
Zakładki Google
|
Delicious
|
Twitter
|
Wykop
 
 

GŁÓWNA :: O AGENCJI :: WSPÓŁPRACA :: FAQ :: KALENDARZ :: KONTAKT