Autodrom Główna Kontakt Agencja
 
 Formuła Renault 3.5 Sezon 2010
 Sezon 2010 +
--

Wiadomości
Mistrzowie
..
FAQ
Pomoc

Przegląd

Lip3

Ricciardo poza zasięgiem rywali

Data:  2010-07-03

Ricciardo poza zasięgiem rywali

2010-07-03
W sobotę na torze Hungaroring na Węgrzech rozgrywał się pierwszy wyścig kolejnej rundy zawodów serii Formuła Renault 3.5. Ten dzień z pewnością należał do Daniela Ricciardo z zespołu Tech 1 Racing, który wywalczył pierwsze pole startowe a potem wygrał wyścig. Trzeba jednak przyznać, że cały zespół świetnie przygotował się do weekendu, gdyż Brendon Hartley wystartował z trzeciego pola a na metę przybył czwarty. W sytuacji, kiedy ostatni wyścig na Magny-Cours nie został ukończony przez Nowozelandczyka, który stracił punkty i spadł w klasyfikacji generalnej, sobotnie zawody można uznać za bardzo udane.

W kwalifikacjach dobrą formę pokazał lider zawodów Mikhail Aleshin z zespołu Carlin, który stanął na drugim polu startowym, obok Ricciardo, a także zespół Fortec, którego kierowcy zajęli odpowiednio Sten Pentus - czwarte i Jon Lancaster- piąte miejsce startowe. Zwycięzca z Magny-Cours Nathanael Berthon wypadł z toru i musiał wystartować z ostatniego pola a Daniel Zampieri dostał karę za przekroczenie linii w alei serwisowej i został przesunięty na 11 pole.

Wielkim pechowcem okazał się zespół ISR, gdyż poważnej awarii uległy skrzynie biegów w obu samochodach. Problem był na tyle poważny, że nie sposób było dokonać naprawy obu bolidów tuż przed wyścigiem. Decyzją szefa zespołu żaden z kierowców nie wziął udziału w zawodach. Zarówno Esteban Guerrieri jak i Filip Salaquarda stracili tym samym szanse na kolejne punkty a dla Estebana Guerrieri jest to poważny uszczerbek w jego walce o zwycięstwo w tym sezonie.

Daniel Ricciardo już od startu nie dał szansy nawet liderowi mistrzostw Mikhailowi Aleshinowi. Przewaga nad nim osiągnęła aż 13.7s na mecie a do tego kierowca Tech 1 miał najszybsze okrążenie wyścigu. Aleshinowi nie udało się wyprzedzić Australijczyka nawet po wznowieniu wyścigu przerwanego wypadnięciem z toru Sergio Canamasasa z Interwetten; odległość między rywalami tylko rosła. Natomiast walka o trzecie miejsce toczyła się między Stenem Pentusem i Brendonem Hartley'em. Kierowca Forteca wyprzedził Nowozelandczyka już na stracie i nie poddał się jego naciskom trwającym aż do końca wyścigu.

Drugi kierowca Forteca Jon Lancaster również próbował wyprzedzić Hartley'a na starcie, ale dla niego skończyło się to niestety spadkiem na 16 pozycję. Odrobienie strat nie przyniosło satysfakcji, gdyż na ostatnim okrążeniu incydent z Walterem Grubmullerem z P1 wyeliminował Lancastera z wyścigu. Grubmuller ukończył na 12. miejscu.

Piąte miejsce przypadło w udziale kierowcy zespołu Junior Lotus - Nelsonowi Panciaticiemu, który dzielnie obronił się przed atakami startującego z 16 pozycji Alberta Costy z Epsilon Euskadi. Natomiast startujący z końca stawki kierowca zespołu Draco Nathanael Berthon nie zdołał powtórzyć wyczynu Panciaticiego, ani tym bardziej swojego zwycięstwa z poprzedniej rundy zawodów. Berthon uległ kolizji z Keisuke Kunimoto z Epsilonu i odpadł z wyścigu już na pierwszym okrążeniu. Keisuke Kunimoto był 10.

Swoją szóstą pozycję stracił z kolei Anton Nebylitskiy z KMP Racing z powodu kary przejazdu aleją serwisową za przekroczenie linii toru. Ostatecznie zakończył wyścig na miejscu 11-tym.

Daniel Zampieri z zespołu Pons dojechał na metę ósmy, ale po wyścigu dostał karę 10 sekund i spadł na miejsce 13. Kara była za skrócenie szykany w trakcie obrony pozycji przed atakującym Victorem Garcią z KMP Racing. Garcia uległ później kolizji z Gregiem Mansellem, co wyeliminowało obu kierowców z wyścigu. W efekcie Rosenzweig, Kunimoto, Nebylitskiy, Grubmuller i Garcia awansowali o jedną pozycję w końcowej klasyfikacji wyścigu.

źródło: Autodrom.pl
 
 
Dodaj do:
Facebook
|
Zakładki Google
|
Delicious
|
Twitter
|
Wykop

GŁÓWNA :: O AGENCJI :: WSPÓŁPRACA :: FAQ :: KALENDARZ :: KONTAKT