Autodrom Główna Kontakt Agencja
 
 FORMUŁA 1 Sezon 2006
 Sezon 2006 +
--

F1 Bilety
F1 Wiadomości
F1 Sezony
F1 Mistrzowie
F1 Technika
F1 Baza Wyników
..
Kalendarz
FAQ
Pomoc do sklepu

Artykuł o F1

Mar2

Quo vadis, Kimi?

Data:  2006-03-02

Quo vadis, Kimi?

Oprócz Michaela Schumachera wokół żadnego z kierowców F1 nie ma tylu dyskusji, co wokół Kimiego Raikkonena. I w obu przypadkach chodzi o ten sam kolor: czerwony!

Spekulacje, że "Iceman" w przyszłym sezonie mógłby przejść do Ferrari słyszy się już od jakiegoś czasu. Pod warunkiem jednak, że Schumacher zakończy swoją karierę.

W tym tygodniu okazało się, że złożona przez McLarena oferta w wysokości 60 milionów dolarów na przedłużenie kontraktu została przez Räikkönena odrzucona. To jeszcze nie wszystko; prasa fińska podaje, że zmiana Srebrnej Strzały na Ferrari już jest faktem. Nagłówki fińskich gazet brzmią: "Kimi zostawia McLarena".

Dochodzą też informacje z Hiszpanii, gdzie w piśmie "Cadena SER" cytowana jest wypowiedź Adriana Camposa, ex-menedżera Alonso, który stwierdza z całą stanowczością, że Kimi nie będzie kolegą Alonso w zespole McLarena. Wiadomo już, że kontrakt Fernando Alonso na starty w sezonie 2007 jest podpisany z McLarenem.

Potwierdzenie tezy o przejściu Raikkonena do Ferrari znajdujemy również w niemieckiej gazecie "Express". Zdaniem cytowanego w niej jednego z inżynierów Ferrari, zaangażowanie zespołu z Maranello w przejęcie Kimiego jest już tak duże, że właściwie cała sprawa mogłaby być podana do publicznej wiadomości. Zwłoka jest spowodowana wyłącznie obawą o popełnienie grudniowego błędu McLarena. Ogłoszenie podpisania kontraktu z Fernando Alonso wywołało wówczas falę nieprzychylnej krytyki, przewidującej negatywny wpływ zbyt wczesnego opublikowania tej informacji na rywalizację kierowców o mistrzostwo świata.

Spekulacje raczej nie są bezpodstawne, wskazuje na to wiele poszlak. Jednak, tak jak w procesach poszlakowych, bez przyznania się oskarżonego do winy bardzo trudno przewidzieć ostateczny wyrok. A co na to sam zainteresowany? Kimi nie przyznaje się do podjęcia ostatecznej decyzji. Przyznaje jednak, że wszystko jest możliwe i w przyszłym roku może już nie będzie po staremu, bo każdy musi kiedyś decyzję podjąć.

Dopóki sprawy nie wyjaśnią się ostatecznie, nie raz będziemy jeszcze świadkami równie ciekawych doniesień z rywalizujących ze sobą obozów.

źródło: Sport1.de
 
 
Dodaj do:
Facebook
|
Zakładki Google
|
Delicious
|
Twitter
|
Wykop
 
 

GŁÓWNA :: O AGENCJI :: WSPÓŁPRACA :: FAQ :: KALENDARZ :: KONTAKT